PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Trenerska zmiana. Jan Furlepa zastąpił Dariusza Surmińskiego

Doszło do zmiany na stanowisku trenera pierwszej drużyny MKS-u Kluczbork. 23 września Dariusza Surmińskiego zastąpił Jan Furlepa. Kontrakt z doskonale znanym przy Sportowej 7 szkoleniowcem podpisany został do końca czerwca 2021 roku.

– To nie była dla nas łatwa decyzja, ale wyniki drużyny nie są zadowalające. Przyznaję, że to dopiero ósma kolejka, ale jesteśmy prawie na samym dnie tabeli. Uważamy, że potencjał drużyny jest większy i pozwala nam myśleć o grze w górnej jej części – uzasadnia decyzję klubowych władz, wiceprezes Wojciech Smolnik.

– Pragnę podkreślić, że nie mamy pretensji do trenera Surmińskiego, Doceniamy jego zaangażowania i sposób pracy z drużyną. W piłce seniorskiej jest jednak tak, że jeśli nie ma wyników, to nie da się zmienić dwudziestu kilku piłkarzy i zmienia się trenera. Rywale nam uciekają, dlatego zdecydowaliśmy się na ten krok. W imieniu zarządu klubu bardzo dziękuję mu za dotychczasową pracę i jestem pewien, że nasze drogi jeszcze się spotkają – dodaje.

– Mam duży sentyment do  MKS-u, duży szacunek do jego władz, szczególnie do prezesa Waldemara Sosina, który nastawił już karku, kiedy przychodziłem do Kluczborka po raz pierwszy, mając ważny kontrakt w Odrze Opole. Zdecydowałem się pomóc jemu, sobie i przede wszystkim drużynie. Czy mi się to uda? Czas pokaże. To nie jest piekarnia i takie wyzwania bywają bardzo trudne, ale ja to po prostu lubię. Obiecać mogę tylko to, że zrobię wszystko, żeby MKS nie spadł niżej – mówi o swojej decyzji “nowy” coach biało-niebieskich.

– Bardzo ucieszył mnie fakt, że klub zawiązał współpracę z Karolem Bortnikiem. To świetny fachowiec, z którym współpracowałem już w Odrze. To ogromna, mega pomoc dla trenera. Chcę, żeby jak najszybciej wykonał badania wydolnościowe zawodników. Już we wtorek zaczynamy przygotowania do meczu w Bielsku-Białej i jest tu kawał pola do zaorania. Póki co nie przewiduję dalszej rewolucji w sztabie szkoleniowym, a ewentualnej weryfikacji dokonamy zimą – zdradza kulisy swej pracy.

Pierwszy trening zaplanowano już na wtorek, który będzie dla pana Janka pierwszym dniem pracy z naszym trzecioligowcem. – Ja biorę pełną odpowiedzialność za wynik najbliższego meczu z Rekordem i chcę, żeby zawodnicy o tym wiedzieli. W drużynie jest trzech zawodników, których już prowadziłem i bardzo liczę na ich pomoc, chodzi mi wyłącznie o ich postawę na boisku. Uważam, że “Nita”, czy “Orzeł” (Kamil Nitkiewicz, Adam Orłowicz, przyp. red.) tę ligę powinni wciągać nosem, tymczasem ich statystyki temu przeczą. Lubię słuchać opinii o poszczególnych zawodnikach, ale muszę “przeżyć to sam”. Do zakończenia rundy jesiennej musimy wyrwać co się da, i daj Boże, żeby ta drużyna obroniła się wynikiem, w przeciwnym wypadku będziemy szukać innych rozwiązań. Dziś każdy ma czystą kartę, oczywiście porzeczke dla doświadczonych graczy zawieszam trochę wyżej – doprecyzowuje Jan Furlepa.

Trenera witamy ponownie w naszym klubie i życzymy realizacji wszystkich celów!